Kotlet schabowy... Ziemniaki i zasmażana kapusta. W ramach protestu przeciwko tradycyjnej i równie tradycyjnie kalorycznej polskiej kuchni odkryłam, nie wiem już gdzie, fenomenalny przepis na schabowego.

Na dobry początek należy go porządnie stłuc. Niestłuczony, bezczelnie odmawia mięknięcia. Następnie solę, pieprzę i opiekam lekko na patelni, byle tylko się ściął - na biało.















Przygotowuję naczynie żaroodporne i wykładam je folią. Dowiedziałam się ostatnio, że należy tak piec, by strona matowa folii była na zewnątrz, przyspiesza to pieczenie. Przekładam kotlety na folię. Polewam pozostałym olejem ze smażenia. Przyprawiam słodką papryką i szczelnie zawijam.
  Wrzucam do piekarnika, nagrzanego do około 180-200 stopni i zapominam na jakieś 1,5-2 godzin.Czas oczekiwania dość długi, ale efekt zwala z nóg.

0 komentarze:

Prześlij komentarz